|
| Samochody |
Ford Mondeo MKIII
Tak to było na początku produkcji :
Mondeo jest pierwszym modelem Forda zaprojektowanym wirtualnie. Dzięki temu nie tylko zaoszczędzono papier, ale przede wszystkim skróciło to o 13 miesięcy czas potrzebny do przygotowania nowego auta. Poprzedniemu modelowi zarzucano przede wszystkim brak wyrazu. Dotyczyło to zwłaszcza wersji przed faceliftingiem. Teraz, gdy styl "New Edge" śmiało wkracza do całej linii modelowej Forda, także Mondeo nabrało śmiałych kształtów. Dotyczy to zwłaszcza przodu. Atrapa chłodnicy przybrała formę trapezu i przechodzi gładko w lampy projektorowe w stylu Focusa, które za dopłatą można zamienić na ksenonowe. Dalej nowatorski dziób przechodzi w wyznaczoną gładkimi, zrównoważonymi liniami część środkową. Oglądając ją, odnosi się wrażenie, że pochodzi w prostej linii z Volkswagena Passata. Najbardziej rzucają się w oczy felgi, które już w wersji podstawowej będą miały rozmiar 16 cali. Na życzenie będzie je można zamienić na 17-, a nawet na 18?calowe aluminiowe obręcze. Tył jest w pewien sposób rozwinięciem idei dotychczasowego modelu. Duże trójkątne lampy zachodzą na boki w przeciwieństwie do lamp przednich. Między nimi kryje się szeroki dostęp do 500?litrowego bagażnika z nisko schodzącą pokrywą. W nowym modelu zastosowano większą platformę podwozia. Dzięki temu rozstaw osi wzrósł o 5 cm, do 2,75 m. i zwiększyła się tym samym przestrzeń dla pasażerów. Szczególnie wzrosła ilość miejsca na nogi dla osób podróżujących z tyłu. W Mondeo nie tylko wygodnie się siedzi. Dzięki dużym otworom w drzwiach łatwiej też zająć miejsce w aucie. Producent przygotował dla wygody podróżnych wiele udogodnień w postaci licznych schowków. Swoje specjalne miejsce w drzwiach znajdzie litrowa butelka z napojem. Okulary przeciwsłoneczne można zamknąć w schowku w podsufitce, a parasol podpiąć w miejscu, gdzie nie będzie nikomu przeszkadzał. Do wykończenia użyto najlepszych materiałów, a elegancki wystrój samochodu podkreślono chromowanymi i aluminiowymi dodatkami. Mondeo ma po raz drugi wyznaczyć konkurencji kierunek rozwoju w tej dziedzinie. Już jego pierwsze wcielenie debiutowało jako pierwsze auto w tej klasie z seryjną poduszką powietrzną kierowcy. Teraz konstruktorzy Forda poświęcili dużo uwagi elementom, na które zwykle nie zwraca się uwagi.
Bezpieczeństwo to przecież także dobra widoczność. Dla jej poprawienia przesunięto umiejscowienie przednich wycieraczek i wysmuklono słupki dachowe. Środkowy zagłówek na tylnej kanapie daje się schować i ułatwia tym samym obserwację przestrzeni za samochodem. Aby ułatwić parkowanie, lusterka boczne nabrały kształtu trapezu i dzięki temu podczas cofania kierowca może dojrzeć krawędź chodnika. Bezpieczeństwo bierne to przede wszystkim inteligentny układ IPS. W jego skład wchodzą zintegrowane w jeden system poduszki powietrzne, napinacze pasów, pedały o składającej się strukturze i systemy elektroniczne. Sensory rozpoznają jak głęboko w fotelu siedzi człowiek i dostosowują siłę wybuchu przednich poduszek. Jeżeli na siedzeniu w ogóle nie ma pasażera, to poduszki nie otwierają się. W standardzie znajdują się także boczne airbagi, a na życzenie można wyposażyć auto w kurtyny powietrzne. Wybuchają one na całej długości przedziału pasażerskiego, chroniąc również siedzących z tyłu. W niebezpiecznych sytuacjach na drodze kierowca otrzyma wsparcie nowych systemów elektronicznych. Do seryjnego ABS z elektronicznym rozkładem siły hamowania dokupić będzie można system EBA wspomagający kierowcę w trakcie awaryjnego hamowania oraz ESP utrzymujący auto na właściwym torze jazdy.
Z zabezpieczeń antykradzieżowych w Mondeo znajdziemy standardowy alarm i imobilizer. Ciekawostką jest fakt, że pokrywę maski będzie się otwierać przy pomocy kluczyka. Wraz z nowym modelem wchodzi zupełnie nowa seria silników. Do wyboru będą trzy jednostki benzynowe i jeden diesel. Silniki 1,8 i 2,0 to nowa seria Duratec HE. Pierwszy z nich rozwija moc 125 KM, a drugi 145 KM. Jednostki te mają spalać średnio 7,7 i 8 litrów benzyny na 100 km. W odróżnieniu od starej serii Zetec nowe silniki są lżejsze, ciszej i równiej pracują oraz są łatwiejsze w serwisowaniu. Generują też o 50 % mniej zanieczyszczeń. Dla miłośników klekotów przygotowano dwulitrowego diesla typu Duratorq DI o mocy 115 KM. Topową jednostką pozostanie jeden z najlżejszych silników w swojej klasie - V6 Duratec o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM. Ford oferować go będzie do wersji Zetec-S i Ghia X. Nowym Mondeo ma się kierować precyzyjniej, a jego zachowanie na drodze ma być bardziej przewidywalne. Wszystko dzięki powiększonemu rozstawowi osi, szerszemu rozstawowi kół i o 60% sztywniejszemu nadwoziu. Na razie nowy Mondeo sprzedawany jest na zachodzie Europy. Ceny rozpoczynają się już od 39 000 marek, a więc o 2 tys. mniej niż kosztuje Passat. Na początku w ofercie znajdzie się sedan i hatchback w pięciu wersjach wyposażenia. Dopiero na początku 2001 roku na drogach pojawi się kombi.
|
|
